Dalmatyńskie impresje (Chorwacja 2014)

Wymarzone doznania błękitnego słońca
Przykryły deszczową kołderką spojrzenie
Dalmatyńskiej radości poranka
Trogirskich przemoczonych uliczek

Podniesione do niemożności żagle
Zwiniętych płócien wieczoru
Niosły w rozedrganym blasku
Złotorude pragnienia nocy

Zaspane langusty w świetle reflektorów
Znudzonych poławiaczy Jadranskiego morza
Dawały nadzieję na poranną kawę
Zmieszaną z zapachem dalmatyńskich wysp

Obudzony Boreasz dał odczuć załodze
Pokłonu dla Posejdona konieczny meldunek
W słonecznych pocałunkach biegnących po fali
Otwierała radość Raguziańska republika

Białe zaułki Dubrownickiego wieczoru
W smaku kalmarów z winnym aromatem
Przeniosły w przeszłość spojrzenia
Zauroczone nadchodzącą radością

Poranne zanurzenie w szum deszczowych kropli
Przyniosło ukojenie znużonym oddechom
Zapatrzonym w słoneczną zieleń Mlijetu
Zacumowaną do stolików Maranu

Korčulańskie wzniesienie weneckich wspomnień
Otulonych opaską marmurowych ozdób
Splotło serca załogi z błękitem morza
Głębokim jak radość słonecznych promieni

We fleszach błyskawic reporterskie znaki
Hvaru zamkowe wzniesienia zatopiły deszczem
Zakotwiczonych białych ptaków radości
W rozgwarze portowych trunków i zapomnienia

Zroszony deszczem poranek wpleciony
W majową radość Visu zaprowadził marzenia
W otchłań Bišewskiej tajemnicy
Pociemniałej smutkiem popołudniowego cienia

Zatrzymane w czasie zaułki Komiży
Oddechem weneckiej floty śpiącej na kartach historii
Odkryły smak średniowiecza w gwarze
Rozbieganej za piłką nastoletniej radości

Dioklecjana niespełnione marzenia
Uwiodły serca szukające nieskończenia
W pałacowe zakamarki nienasyconych umysłów
Splitu dalmatyńskiej tajemnicy

Pozostawione w oddali białe skrzydła żagli
W turkusowych odbiciach źrenic zapatrzonych
Przywodzą przyszłe marzenia szumiącej fali
Gładzącej pomarszczone klify Chorwacji

Na pokładzie „Toni” 26.04 – 03.05.2014
Roman Bielicki