Rejs morski (Morze Północne, maj 2015)

Galeria - rejsy za nami

Tegoroczną majówkę postanowiliśmy spędzić jak zwykle na rejsie - ale nie w Chorwacji czy Grecji lecz na wodach Morza Północnego. Rejs rozpoczął się w sobotę w belgijskim Nieupoort, skąd wyszliśmy nazajutrz w kierunku Anglii. Po dobrej, dwudziestoparogodzinnej żegludze zameldowaliśmy się w brytyjskim Lowestoft. Stąd trasa wiodła do Ipswich - 10 Mm w górę rzeki Orwell. Tu, przeczekując przechodzący przez M.Północne sztorm spędziliśmy 2 dni. Po opuszczeniu brytyjskiego wybrzeża udaliśmy się do portu Amsterdam. Po około 30 godzinach żeglugi morskiej zakończonych kilkoma godzinami pędzonymi na Kanale Amsterdamskim zacumowalośmy w nowej marinie Amsterdam. Port jachtowy ze wszelkimi udogodnieniami jest znakomicie skomunikowany z centrum miasta za sprawą kursujących regularnie bezpłatnych promików. Po wieczornej wizycie na amsterdamskiej starówce, degustacji lokalnych i nielokalnych trunków udaliśmy się na zasłużony spoczynek. Rano wyjście przez kanał i śluzę w Ijmuiden na M.Północne i w drogę do Belgii! Następny poranek witaliśmy wchodząc do Seebrugge - sporych rozmiarów portu z mariną i muzeum morskim. Kolejny dzień to już tylko kilkugodzinny powrót do Nieuwpoort - jedyny odcinek rejsu pokonany na silniku - na szczęście krótki;) Rejs był bardzo sympatyczny - mimo, że temperatura powietrza zbyt wysoką nie była;)

Piotr Kowalski
zdjęcia: Katarzyna Koj, Piotr Kowalski

dotarliśmy do Nieuwpoort, wg. Wikipedii jest to miasto w północno-zachodniej Belgii, w prowincji Flandria Zachodnia. W tym mieście rozwinął się przemysł spożywczy. Marina w Nieuwpoort Taki tam widoczek na morzu :) przygotowania do wypłynięcia, omawianie teorii pływów Wcale nie jest tak zimno, tylko do zdjęcia założyłam wszystko co miałam. Ciężko było się zdecydować co nałożyć :) Oj chyba czas na porządki na pokładzie W drodze z Amsterdamu na pełne morze. Cóż za nonszalancja przy sterowaniu :) Dzielna załoga w komplecie!!!!