Rejs morski (Grecja, Cyklady, wrzesień 2015)

Galeria - rejsy za nami

Przereklamowane były opowieści tudzież nieudolne wróżby jakoby na Cykladach wicher hulał i dziady wchodziły na pokład. A może przynajmniej nie tym razem :) Przyjechaliśmy tutaj aby dobrze się bawić, odpocząć i niczego sobie nie żałować. Nawet nasza Jachtowa LWJ (Licencjonowana Wiedźma Jachtowa) jakoś tak nie zbyt gorliwie zaglądała do swej szklanej kuli, zaniechawszy wróżb na temat „kaźni”, znanej nam z rejsów poprzednich.
Tak też się stało. Dobrej pogody nie brakowało.

Trasę rejsu wyznaczały wyspy Kea, Kithnos, Serifos i Milos. Nie zabrakło kotwiczenia w urokliwych zatokach, spośród których najpiękniejsza zwała się Kutalas :).

Kuchnia jachtowa była przednia: żeberka z fasolką, rosół wołowy, pomidorowa na nóżkach drobiowych – i ani krzty słoika, wszystko w postaci gotowanych świeżynek..

Wiedza antyczna nie jest moją specjalnością więc nie wiem jakież toż bóstwo odpowiada za.. hymmm… to trochę śmierdząca sprawa :) Niefortunnie już pierwszego dnia jedna z toalet odmówiła posłuszeństwa.. a zapach dobywający się zza drzwi sugerował, by jak najszybciej uporać się z problemem.

Operacja „bambus”, polegająca na grzebaniu kijem w zaworach burtowych, nie zakończyła się sukcesem. Potrzebne były bardziej radykalne działania.

Celem rozwiązania problemu został powołany do życia zespół LZPJ (Licencjonowany Zespół Przepychaczy Jachtowych). Próby „na popych”, tudzież „może młotkiem” nie pomogły. Konieczne było całkowite zdemontowanie instalacji i udrożnienie rur… na kei. Działania te wywołały zbiegowisko miejscowych.  Dantejskie sceny z „ciągnij”, „pchaj” pominę w dalszym opisie...

Nie mogło być inaczej – to musiało się zakończyć sukcesem. Dodam jedynie, że przepchaliśmy coś, za co powinniśmy naszym greckim przyjaciołom wystawić specjalny rachunek :)

Rejs rozpoczął się i zakończył odwiedzeniem świątyni Posejdona na przylądku Sounio i rytualną kąpielą w pobliskiej zatoce.

Jola Szczepańska (autorka blogu www.morskiewidziadla.eu)
Autorzy zdjęć: Jola i Piotr Szczepańscy

 

A w Atenach bez zmian Aborygeni Kimolos Dana skałki Milos Gruby, tzn. kapitan skałki Milos coraz bliżej przed Milos Mała wioska rybacka przed Milos Milos zamyślony :) wreszcie na Milos Milos Michał i gdzie ta dziura to może na popych.... eeee drutem będzie lepiej ciągnij musi się udać przed Livadi Livadi Kea Kea Kea A co to za zamieszanie? Kithnos Milos Livadi Załoga w pełnej galii :)