Wulkan Etna (Sycylia, Katania 2011)

Galeria - ciekawe miejsca na trasie naszych rejsów

Pływając na Sycylii nie za często zaglądamy na wschodnie wybrzeże. Jest ono mnie ciekawe, jest tutaj mniej marin, a przejście Cieśniną Mesyńską nie jest łatwe. Jednak przy 10-dniowym czarterze z Sant’Agata di Militello możemy pozwolić sobie na pływanie po Wyspach Liparyskich, na wpłynięcie do Mesyny i dalej do Katanii. Cała ta wyprawa, tylko po to aby zobaczyć wulkan Etna.

Katania leży na wschodnim wybrzeżu Sycylii, u podnóża wulkanu Etna. Z miasta na wulkan można dostać się autobusem, czy wynajętym samochodem. Etna (łac. Aetna; sycylijski Mungibeddu, Muntagna lub Mongibello) – czynny startowulkan, najwyższy i największy w Europie stożek wulkaniczny. Obecnie Etna zajmuje powierzchnię co najmniej 1250 km². Wulkan zaczął powstawać ok. 500 tys. lat temu. Pierwsze wzmianki o erupcjach pochodzą z ok. 1500 roku p.n.e.; szacuje się, że od tamtego czasu do dziś było ponad 200 wybuchów. Jeden z takich mniejszych wybuchów widzieliśmy na własne oczy z pokładu naszego jachtu. Niesamowity widok, warto było tutaj przypłynąć!

Adres:

Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Kasia Koj Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Na wulkan można się dostać kilkoma sposobami: kolejką, samochodem lub na pieszo | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie mamy piękne widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie mamy piękne widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie mamy piękne widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wspinanie się jest ciężko, ale za to jakie mamy piękne widoki | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Docieramy do punktu obserwacyjnego, dalej nie możemy iść. Tym razem Etna wybucha | Charter.pl foto: Kasia Koj Etna wypluwa z siebie nadmiar pary i kamieni | Charter.pl foto: Kasia Koj Niby bucha ogniem, a lód jest na górze | Charter.pl foto: Kasia Koj Niby bucha ogniem, a lód jest na górze | Charter.pl foto: Kasia Koj Etna zdobyta, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Etna zdobyta, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Etna zdobyta, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Etna zdobyta, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty, jeszcze jedna fotka zdobywcy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wulkan Etna zdobyty w drodze powrotnej podziwiany znowu widoczki | Charter.pl foto: Katarzyna Kowalska Wulkan Etna zdobyty w drodze powrotnej podziwiany znowu widoczki | Charter.pl foto: Katarzyna Kowalska Wulkan Etna zdobyty w drodze powrotnej podziwiany znowu widoczki | Charter.pl foto: Katarzyna Kowalska Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Wulkan Etna zdobyty, wracamy | Charter.pl foto: Kasia Koj Na dole nabywamy kilka pamiątek | Charter.pl foto: Kasia Koj Dom zniszczony przez lawę na zboczach Etny | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Dom zniszczony przez lawę na zboczach Etny | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Droga powrotna do Katanii | Charter.pl foto: Piotr Kowalski Wybuchająca Etna widziana z pokładu naszego jachtu | Charter.pl foto: Kasia Koj Wybuchająca Etna widziana z pokładu naszego jachtu | Charter.pl foto: Kasia Koj Wybuchająca Etna widziana z pokładu naszego jachtu | Charter.pl foto: Kasia Koj Wybuchająca Etna widziana z pokładu naszego jachtu | Charter.pl foto: Kasia Koj Wybuchająca Etna widziana z pokładu naszego jachtu | Charter.pl foto: Kasia Koj