Pogodowy pewniak Grecki (wrzesień 2018)

Rejs zaplanowany w kwietniu, termin rejsu 22-29.09 innym słowem tzw. „pogodowy pewniak Grecki”
Jacht: Bavaria 42 Cruiser rocznik 2007, Firma chrterowa w Atenach: Kiriacoulis.
Poza Kiriacoulisem, który ponownie potwierdził swą nie najlepszą sławę (jeszcze nie zdarzyło mi się nie mieć z nimi problemów) wszystko powinno dać wynik zadowalający...

Załoga mając tylko tydzień do dyspozycji, marzyła o zobaczeniu Cyklad, niestety faktor pogodowy, postanowił że przestanie być pewniakiem i zafundował nam dość specyficzne warunki, które zmusiły nas do korekty planów i ograniczenia się do regionu zatoki Sarońskiej. Wybór okazał się jedynie słuszny, jachty które połynęły w kierunku cyklad miały powżne problemy z powrotem do bazy, a rozmiar strat postałych w naszym tygodniu żeglowania, poznałem w ostatnim tygodniu, robiąc niejako powtórkę z września.

Trasa wyznaczona przez prognozę pogody pozwoliła nam raptem na odwiedzenie zatoki Mandraki na Hydrze (niedzielna flauta), portu i wyspy Poros (poniedziałkowa bryza w twarz), by trafić wykorzystując mocny wiatr (28 kt) na trzy noce spędzone na kotwicy koło portu w Epidaurus (port był nie do użytku ze względu na zafalowanie, które doprowadziło do zatonięcia trzech cumujących jednostek Sunsail-a) Ostatniego dnia, w piątek pomimo silnego jeszcze wiatru – nie mogliśmy postawić żagli, gdyż zgłaszana przeze mnie przy odbiorze usterka (niby została usunięta...) okazała się niestety w pełni aktualna :)

Podsumowując całość, wybraliśmy najbardziej optymalną trasę przy zastanych warunkach pogodowych i pomimo „wyjętych” dwóch dni z rejsu, wykorzystaliśmy pozostałe w najbardziej optymalny i bezpieczny sposób.Na krótkim filmiku - TUTAJ - można zobaczyć że nastroje nam dopisywały.

P.S. Właśnie wróciłem z rejsu w tak zwanym „mocno niepewnym greckim okienku pogodowym” czyli od 27.10-3.11, dość powiedzieć, że poza jednym dniem flauty mieliśmy dobry wiatr, słońce i kąpiele w morzu –znowu coś nie tak... ;)

Tupti